Spółki wycofujące się z GPW
Tematyka:
a) główne przyczyny delistingu (wycofania)
b) 2 przykłady pod lupą
c) inne przypadki
Spółki wycofujące się z GPW: powody
Warto wiedzieć, że nie zawsze firmom musi opłacać się obecność na giełdzie. W jednym przypadku powodem jest przeregulowanie rynku, w innym uciążliwość obowiązków informacyjnych. Dochodzi nawet do upadłości albo następują fuzje między różnymi firmami.
Zarząd Giełdy również może wykluczyć akcje danego waloru z obrotu z powodów regulaminowych, zupełnym braku płynności, czy działań danej spółki łamiących prawo.
Prawdę powiedziawszy głównym udziałowcom może nawet opłacić się IPO na GPW w wysokiej cenie, a potem odkupienie udziałów w niskiej i wycofanie się wtedy z rynku. Sprzedawaj drogo, kupuj tanio.
Spółki wycofujące się z GPW: Comarch
Comarch miałby przejść w ręce funduszu CVC, choć akcje formalnie nabywa rodzina Filipiaków. Ostatnio fundusz podbił ofertę z 315,4 zł/akcję na 332,2 zł/akcję, ale ta propozycja obowiązuje tylko do 3 października. Ogólnie z ewentualnym zbyciem akcji trzeba się decydować do 21 października. Filipiakowie zamierzają odsprzedać udziały CVC po 325 zł.
Powodem do wycofania firmy z GPW jest chęć skupienia się na realizacji długoterminowych planów bez konieczności dostarczania krótkoterminowych wyników finansowych, zwiększenie elastyczności operacyjnej i wsparciu z CVC w ekspansji międzynarodowej.
Jednak jest jeszcze czas na decyzję, a i zobaczymy co z tego wyjdzie na koniec wezwania i jakie będą dalsze kroki.
Spółki wycofujące się z GPW: Drozapol
Drozapol niedawno zakończył tzw. wezwanie na akcje (ostatecznie po 4,1 zł/akcję) wskutek którego posiada ok. 83% udziałów i prawie 90% głosów. Na Walnym akcjonariusze byli jednogłośnie za wycofaniem akcji z obrotu.
Firma złożyła już nawet stosowny wniosek do KNF, a wycofanie miałoby się odbyć bez tzw. przymusowego wykupu.
Powodem delistingu miałaby być co raz wyższe koszty obecności na giełdzie. Jednocześnie było słabe zainteresowanie akcji tym walorem.
Wprawdzie akcjonariusze nie muszą sprzedać akcji przy wezwaniu, ale pytanie po jakiej cenie uda im się zbyć swoje udziały, skoro walor nie cieszył się i tak zbytnią płynnością.
Samo wezwanie wzbudzało jednak kontrowersje, gdyż jeszcze kilkanaście miesięcy temu cena akcji była 2 razy większa niż dziś. Niektórzy inwestorzy byli niezadowoleni z braku dywidendy za 2022 r. i pojawiły się pogłoski o celowych działaniach zmierzających do obniżenia wartości akcji przed wezwaniem.
Inne spółki wycofujące się z GPW
W pozostałych przypadkach sytuacja rozwija się różnie:
a) na Gi Group trwa aktualnie wezwanie. Zapisy kończą się 14 października. Oferowana cena to 1,45 zł (choć były wokół niej spory), a wzywający ma prawie 95% akcji.
b) w sprawie Kernel jest większy spór między głównym udziałowcem, a mniejszościowymi akcjonariuszami. Tematem interesował się nawet KNF. Ma to rozstrzygnąć sąd w Luksemburgu.
c) w przypadku OEX już przeprowadzono przymusowy wykup akcji.
Spółki wycofujące się z GPW: podsumowanie
Ostatnio trudniej było o większą liczbę debiutów na naszym rynku. Głośno obecnie jest o IPO Żabki.
- Przeczytaj: Żabka w końcu na GPW
Z różnych powodów giełda może być gorzej postrzegana i obecność na niej aktualnie nie kalkuluje się. Pomijając oczywiście sprawy związane np. z upadłością firmy, gdy inwestycje giełdowe w akcje są wtedy w ogóle bardziej ryzykowne niż zazwyczaj.
Wezwanie na akcje bywa także kontrowersyjnym tematem dla inwestorów. O ile (na przykładzie omówionych walorów) Comarch zalicza historyczną wycenę i inwestorzy nie mają generalnie powodów do niezadowolenia, to w przypadku Drozapol sprawa wzbudza większe kontrowersje z uwagi na stosunkowo niską cenę na tle wcześniejszej.
- Od 6 października: Fragment planu MB-IG na październik
- PREMIUM: Spółki z GPW w planie MB-IG
Czy prowadziłeś kiedyś inwestycje giełdowe w akcje waloru wycofanego już z rynku? Podziel się doświadczeniami.