Rynek obligacji na lipiec
Tematyka:
a) TBSP z nowym rekordem tegorocznym
b) GPWB-BWZ nadal w górę
c) rozjazd w oprocentowaniu różnych obligacji 10-letnich
Rynek obligacji na lipiec wg TBSP
Rzućmy okiem na wykres miesięczny indeksu obligacji zero- i stałokuponowych tj. TBSP:
Czerwiec to rekord nie tylko tegoroczny, ale i najwyższy poziom kursu od września 2021 r. Tym niemniej nadal brakuje jeszcze sporo do szczytów z przełomu lat 2020/2021 tj. 2 042 punkty.
- PREMIUM: Wszystko o wsparciach i oporach
Stosunkowo płaskie cofnięcie z okresu luty-kwiecień było na pierwszy rzut oka korektą, ale generalnie 2Q został zakończony na plusie.
Teoretycznie z samego wykresu nic nie stoi na przeszkodzie w kontynuacji marszu w górę. Pytanie czy indeks jest w stanie to zrobić mimo braku obniżek stóp procentowych przez RPP. Prezes Glapiński obstawia, że odpowiednie warunki nastąpią dopiero w 2026 r.
Niełatwo będzie o taką dynamikę ruchów jak w okolicach roku 2022 ze względu na specyficzny okres. 2-cyfrowy wynik jest w tym wypadku dobrym osiągnięciem.
Rynek obligacji na lipiec wg GPWB-BWZ
Co pokazuje wykres długoterminowy indeksu obligacji zmiennych 6-miesięcznych? Zamieściłem ujęcie porównawcze z TBSP i liniowe zamiast świecowego, czyli uwzględniające tylko ceny na koniec danego miesiąca:
Generalnie w obu przypadkach ten sezon jest jak na razie na plusie dla posiadaczy np. ETF. Zwykle to jednak zachowanie TBSP cechuje się większą dynamiką, a póki co w tym roku jest wręcz przeciwnie.
- W SKLEPIE: Wszystko co chcesz wiedzieć o ETF na GPW
W tym wypadku brak odważniejszych działań RPP nie był dotychczas w ogóle problemem, choć da się zobaczyć drobny spadek siły wzrostu.
Sam indeks GPWB-BWZ nigdy nie był na obecnych poziomach, stąd trudno wyznaczyć cokolwiek pomocniczego. To poniekąd wynika też ze stosunkowo krótkiej historii. Dlatego też jak na razie pokazuję sytuację przez wykres porównawczy.
Rynek obligacji na lipiec w porównaniu
Mimo pewnych różnic w szczegółach oprocentowanie obligacji zmiennych 10-letnich:
a) czarne – polskich
b) żółte – amerykańskich
c) zielone – niemieckich
dotychczas poruszało się w podobnych kierunkach. Ostatnie tygodnie to jednak pewien rozjazd:
Polski 10YPLY.B ogólnie lekko rośnie, choć ma jeszcze miejsce do szczytu kwietniowego, a nawet majowego. Można to ująć w ramy jakiejś konsolidacji w Trójkącie.
Amerykański 10YUSY.B od kwietnia ogólnie spada, choć z przerwami na lokalne odbicie. Zapewne rynek wyczekuje jednak na obniżki stóp procentowych przez FED jeszcze w tym roku.
Problem ma niemiecki 10YDEY.B. W końcu tu po silnym spadku z I połowy czerwca mamy całkiem silne odbicie. Powiązane jest to z trudniejszą sytuacją gospodarczą za naszą zachodnią granicą.
Można więc powiedzieć, że my jesteśmy pośrodku tego wszystkiego.
Rynek obligacji na lipiec, a co potem?
Oczywiście „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”. Inaczej przecież temat postrzega ktoś z kredytami na karku, a ktoś z ETF w portfelu.
Trudno jednak w tych warunkach o większą promocję cenową pod inwestycje giełdowe na np. 2 polskich ETF dla:
a) TBSP
b) GPWB-BWZ
notowanych na GPW.
Co sądzisz o aktualnej sytuacji na obligacjach skarbowych? Podyskutujmy w komentarzach.